„Zacznij od robienia tego, co konieczne. Potem rób to, co możliwe i nagle okaże się, że robisz rzeczy niemożliwe”
Franciszek z Asyżu
Jak nie dać się stresowi, który trwa w wyniku traumatycznego zdarzenia?
Jak pisałam ostatnio stres nas ratuje w opałach. Jednak utrzymuje się dłużej niż tego potrzebujemy. Zdarzenie mija, a my ciągle nie możemy spać i jeść, mamy katastroficzne wizje, problemy z codziennym funkcjonowaniem. Hormony wytwarzane podczas stresu zmniejszają liczbę krwinek chroniących nas przed przeziębieniem, ale także przed nowotworami. Wdowy najczęściej zaczynają chorować już po 2 miesiącach od śmierci męża, zwykły ból gardła jest poprzedzony stresem, a opiekunowie ludzi z chorobą Alzheimera mają osłabiony układ immunologiczny z powodu chronicznego stresu.
Mija kilka dni, zdarzenie minęło, czujemy się źle i trzeba teraz zatroszczyć się o siebie.
1. Aby zmniejszyć objawy stresu stosujemy przerwy pozwalające ograniczyć wydzielanie adrenaliny. Rozluźniamy mięśnie stojąc w kolejce, ćwiczymy oddech jadąc windą czy samochodem. Robimy to po 2-10 minut, w ciągu całego dnia 20 minut przyczynia się poprawy nastroju, poprawy w zasypianiu, zmniejszeniu lub zapobieganiu bólom głowy i rozstrojowi żołądka.
Nie usprawiedliwiaj się brakiem czasu, gdy stres będzie trwał dłużej organizm z powodu choroby zmusi cię do znalezienia czasu na odpoczynek.
2. Po traumatycznym zdarzeniu ludzie stwierdzają, że świat jest kruchy i nie warto odmawiać sobie różnych rzeczy. Ich dieta, sposób życia, brak odpowiedniej ilości snu powodują pogarszający się stan ciała, a nie likwidację hormonów stresu. Skutkiem może być depresja czy choroby serca. Staraj się więc żyć zdrowo, racjonalnie odżywiając się, nadal uprawiać sport czy chociażby chodzić na spacery.
3. Miej świadomość psychicznych oznak stresu i zmniejsz wymagania wobec siebie, te oznaki to głównie:
- Trudności z podejmowaniem decyzji,
- Dezorganizacja, bark poczucia kontroli,
- Zapominanie o drobnych rzeczach (gdzie zaparkowane auto, zakupy) Roztargnienie.
4. Powróć do normalności. Pozbieranie porozrzucanych rzeczy czy zrobienie porządku w torebce sprawia, że mózg akceptuje odzyskanie poczucia kontroli i świat staje się przewidywalny. Dotyczy to również kontaktów z ludźmi. Człowiek nie czuje się wtedy wyizolowany i powraca świadomość, że jesteśmy potrzebni.
5. Bierz udział w ceremoniach i uroczystościach. To daje poczucie wspólnoty, jest dobrym sposobem na pokonanie depresji, dostarcza poczucia bliskości.
6. Rozmawiaj:
Rozmowa daje poczucie, ze „coś robimy”.
Okazję, aby usłyszeć samych siebie,
Sprawia, że słyszymy siebie, tak jak słyszą nas inni,
Jest sposobem na uporządkowanie uczuć,
Daje możność lepszego zrozumienia własnych myśli i uczuć.
Gdy rozmawiamy na głos, uczucia są mniej tragiczne niż gdy analizujemy je w samotności wieczorem czy nocą.
7. Słuchaj.
Bądź gotów do słuchania innych, z uwagą, troską, zainteresowaniem. Nie używaj frazesów do pocieszania, nie mów, że wiesz co czuje.
Osoby starsze i dzieci łatwo gubią się w trudnej sytuacji i wymagają dodatkowej ochrony. Dzieci, które wydawałoby się, że nie rozumieją o co chodzi odbierają lęki, strach, przerażenie starszych: rodzeństwa, rodziców innych ludzi i także reagują silnym stresem.
Alicja
Oddział noworodkowy. Na szpitalnym korytarzu lekarz pyta pielęgniarkę:
– Siostro, kto tam tak głośno płacze? Chyba nie te czworaczki, które urodziły się dziś w nocy? – Nie. To ich ojciec.