„Poznaj swoje ograniczenia – i przełam je”
Raj Persaud
Czytam książkę Raja Persauda „Pozostać przy zdrowych zmysłach”. Autor uważa, że ludzie z problemami mogą sobie sami poradzić, bez korzystania z pomocy psychologów. Jest profesorem, konsultantem psychiatrii w londyńskiej klinice.
Uważa, że ludzie mogą świadomie zapobiegać chorobie psychicznej. Powiem, że ta teza jest mi także bliska, chociaż w środowisku psychoterapeutów wywołała ogromne poruszenie.
Na dobrą sprawę psycholodzy istnieją w Polsce stosunkowo niedawno, przecież rozwój psychologii został zapoczątkowany przez Freuda, rozwój ten przerwała wojna, w Polsce dodatkowo po wojnie było zamknięcie na naukę ze zgniłego zachodu. Jest to więc młody zawód. Oczywiście, można powiedzieć, że psychologów nie było, a ludzie sobie jakoś radzili, ale zauważmy, że komórek też nie było, rozruszników serca tez nie było itd. I ludzie jakoś sobie radzili.
Na pewno warto skupić się na radach jakich Persaud udziela, aby jakość życia była na właściwym poziomie, funkcjonowanie społeczne sprawiało satysfakcję, związki międzyludzkie rozwijały, a choroby omijały nas z
daleka.
Co najważniejsze?
Inteligencja emocjonalna. To umiejętność rozpoznawania i rozumienia emocji własnych oraz innych ludzi. Można mieć IQ 180, a być miernym w sferze inteligencji emocjonalnej. Ta umiejętność pozwala nam łatwiej wychodzić z opresji oraz łatwiej pomagać innym ludziom. To panowanie nad własnymi emocjami, spokój jakim emanujemy. To sprawia, że nasze związki są bezpieczniejsze, a życie psychiczne mniej narażone na zaburzenia.
Najważniejszym składnikiem zdrowia umysłowego jest zdolność poradzenia sobie ze zdarzeniami, które mogą sprzyjać zaburzeniom umysłowym. To „odporność” lub „elastyczność psychiczna”. To nie znaczy, że rozwód, wypadek czy poważna choroba bliskiej osoby nas nie obchodzą, to znaczy, że umiemy wykrzesać z siebie siły, które pozwalają przetrwać w trudnej sytuacji i nie wpadać w dół ciężkiej depresji czy załamania nerwowego. To o takich ludziach mówimy, że „co cię nie zabije, to cię wzmocni”, bo niestety tych słabych może zabić (czytaj: wpędzić w zaburzenia psychiczne).
Autor uważa, że mamy wpływ na własną kondycję psychiczną i jeżeli włożymy trochę wysiłku w pracę nad sobą to zysk będzie niewspółmierny do poświęconego czasu.
Czyli profilaktyka. Już przyzwyczailiśmy się do profilaktyki dotyczącej fizyczności. Informacje nt. zdrowego odżywiania, aktywności fizycznej, badań profilaktycznych są dostępne w każdej gazecie. A sfera umysłowa ciągle w powijakach.
Statystyka:
2/3 samobójstw przypada na osoby poniżej 35 roku życia,
30 lat, to przeciętny wiek wystąpienia objawów depresji klinicznej,
48% dorosłych osób doznaje w jakimś momencie życia zaburzeń psychicznych,
co 5-ta osoba dorosła doznała w ciągu ostatniego roku poważnych objawów lękowych,
co 4-ta osoba dorosła przynajmniej raz w życiu przeżywa epizod uzależnienia od alkoholu, leków, narkotyków,
W dowolnie wybranym czasie 20% ogółu dorosłych przeżywa problemy psychiatryczne.
Podejmuj nowe wyzwania, masz lęki? Zmierz się z nimi, nie uciekaj, bo zaczynają tak rosnąć, że lada moment cię przerosną. Boisz się nowych ludzi? Idź tam, gdzie ich najwięcej, może zacznij od niewielkiej grupy, w bezpiecznych warunkach, ale rusz się sprzed telewizora i z ulubionej kanapy.
Jaki szacunek zyskasz do samego siebie, gdy rozprawisz się z tkwiącym od lat problemem. Jeżeli chodzi o własny mózg nauka mówi „Używaj go, lub żegnaj”. Od kilku lat prowadzę wykłady na spotkaniach dla seniorów w Warszawie i w mniejszych miastach poza Warszawą. Jestem zadziwiona, że czy bardzo gorąco czy bardzo zimno, zawsze jest obecna duża grupa osób, która jest ciekawa, która szuka, która chce spotkać się z innymi ludźmi. Jednak nie widzę tej grupy, która pozostaje w domu i zadaję sobie także pytanie, co robią mężczyźni, bo kobiet jest w takich miejscach 95%.
Tylko ty masz nieprawdopodobną wiedzę na temat stanu twojej psychiki. Przecież lekarz psychiatra opiera się na tym, co mu powiesz. Ty więc najwcześniej doświadczasz zmian, które się pojawiają, widzisz swoje reakcje i zachowania. Udowodniono, że własna ocena stopnia pobudzenia emocjonalnego jest bardziej trafna niż
wszelkie testy wykonywane przez lekarzy.
Uwierz w siebie, poszukaj informacji na temat swojego problemu. Zdarzało mi się trafiać na pacjentów z chorobą somatyczną, którzy podejrzewam mięli większą wiedzę nt. swojej choroby niż lekarz specjalista. Drugą sprawą jest, czy lekarze lubią takich pacjentów....
Ja w każdym razie kocham takich klientów. Wymagają ode mnie nieprawdopodobnie dużo – i super, przychodzą najczęściej raz, bo zabrakło informacji, bo zgubili ścieżkę, bo chcą się skonfrontować. Dalej radzą sobie sami, wystarczająco dobrze, aby nie potrzebować pomocy z zewnątrz.
I warto pamiętać o ważnych słowach : „podczas podróży w poszukiwaniu zdrowia psychicznego zobaczyłem wroga, to byłem ja sam”.
I na zakończenie tematu profilaktyki psychicznej:
„Łatwiej kijek obcinkować niż go potem pogrubasić” (z księgi przysłów Kazimierza Górskiego) Będę wracać jeszcze to tematu profilaktyki chorób psychicznych.
Alicja