„Kiedy myślisz o życiu, nie możesz cieszyć się życiem”
Ajahn Brahm
Im więcej czytam i szkolę się, tym bardziej dochodzę do wniosku, że psychologia coraz bardziej zbliża się do duchowości.
Uważam to za dobry trend. Jeżeli przyjmiemy – a ja nie mam wątpliwości – że jesteśmy istotami duchowymi (proszę nie mylić z religią), wtedy nasz umysł zadający sobie pytanie o sens życia, o życie po śmierci, o inne światy i wiele pytań, na które nie mamy dziś pewnej odpowiedzi musi korzystać z wielu nauk, nie tylko psychologii. To pytania z zakresu filozofii, religii, medycyny, fizyki kwantowej i pewnie znalazłoby się coś jeszcze.
Staram się tutaj nawiązywać do wiedzy z zakresu także tych nauk. Ostatnio zetknęłam się z filmem na YouTube pt. „Cztery sposoby na to jak odpuścić”. O tych sposobach mówi Ajahn Brahm, który ukończył studia w Cambridge na dziale fizyki w latach 60-tych. Obecnie jest mnichem z leśnego klasztoru z 40 letnim doświadczeniem w medytacji i naucza jak pozwolić odejść zarazem złym emocjom i myślom, i w jaki sposób nie przywiązywać się za bardzo do tych dobrych.
Ponieważ „odpuszczanie” jest także problemem psychologicznym, z ciekawością obejrzałam ten film.
Dlaczego mamy problem ze sobą, gdy nie odpuszczamy? Bo grzęźniemy w niszczących emocjach, które zjadają nas samych oraz nasze związki z innymi. Bo nie pozwalają nam wejść na drogę nowości, tajemnicy, odkrycia tylko kisimy się w tym, co znane i wydaje nam się bezpieczne, ale zatrzymuje nas w rozwoju. Bo przyzwyczajamy się do rzeczy materialnych, a przecież i tak ich nie weźmiemy w ostatnią podróż, a składamy ich coraz więcej i nie umiemy się z nimi rozstać.
Ajahn Brahm wymienia cztery sposoby odpuszczania.
1. Wyrzuć niepotrzebne rzeczy, ciążący balast. Nie pozwól rzeczom trzymać się ciebie, przestań skupiać się na przeszłości i ciągłym rozdrapywaniu ran. Tego, co było nie zmienisz, ale możesz skupić się na cieszeniu się chwilą, bo zaraz odejdzie. Nie skupiaj się również nadmiernie na przyszłości, bo twoje oczekiwania także zabijają radość z chwili.
Pamiętasz zasady treningu uważności? To przecież tam jest. Ajahn Brahm mówi, że postanowił być szczęśliwy także dlatego, żeby bliscy mu ludzie przebywając z nim mogli tego szczęścia doświadczyć.
Gdy skupiamy sięna byciu w przeszłości czy przyszłości przeżywamy negatywne emocje, co sprawia, że źle jest i nam i bliskim nam ludziom. Przeszłość jest więzieniem i ma celę z otwartymi drzwiami. Boisz się wyjść? Poczuć wolność? To teraz tworzysz swoją przyszłość. Gdy jesteś w innym miejscu, to gdzie jest wtedy twoja przyszłość? Jeżeli chorujesz i myślisz, co będzie i zamartwiasz się, jak wpływa to na proces zdrowienia? (vide badania nad stresem, o których pisałam we wcześniejszych artykułach).
Jeżeli ktoś cię rani, krzywdzi, to jeśli nie odpuścisz to nadal ciebie dotyka. W kółko wałkujesz to, co cię spotkało i co usłyszałeś. I jesteś ciągle skrzywdzony. Ajahn Brahm pyta: Dlaczego mam pozwolić, aby ludzie kontrolowali moje szczęście? Gdy odpuścisz, to do ciebie nie wraca, oberwałeś jeden raz, koniec.
I dalej śmiejąc się: dlaczego szukać zemsty, skoro karma dostanie drania i tak
Przypowieść: nauczyciel podnosi kij i pyta ucznia: czy to jest ciężkie? Jest ciężkie. A jakwyrzucisz, czy nadal będzie ciężkie? Ciężkie, gdy to trzymasz.
Więc co masz teraz ciężkiego w swoim życiu? Choroby, problemy w związkach, problemy finansowe, rodzinne, z pracą – dopiero, gdy odpuścisz, możesz mieć zrozumienie, czysty umysł i serce, aby skupić się na rozwiązaniach. Więc wyrzuć ten kij i zostań wolny. A może trzeba wyrzucić ten narzekający umysł, bo nic mu nie pasuje: „kiedy myślisz o życiu, nie możesz cieszyć się życiem”.
Dziś w podróż bierze się wielki, ciężki plecak. Jak idziesz przez życie z wielkim plecakiem to czujesz się wyczerpany, nie odczuwasz szczęścia, tylko ciężar.
2. Drugim sposobem odpuszczania jest uczenie się, czym naprawdę jest wolność.
Każde miejsce w którym nie chcesz być to więzienie. Sam je sobie stwarzasz. Jeżeli nie chcesz być w związku w którym jesteś, w pracy, która nie daje Ci satysfakcji, nawet chore ciało jest twoim więzieniem. Ale możesz łatwo wyjść z tego więzienia bez porzucania męża, pracy i ciała. Jedyne, co musisz zrobić, to zmienić nastawienie.
Bądź zadowolony z tego, co masz, czekanie na inne rzeczy, których nie masz rodzi frustrację i nie żyjesz. Czekasz, to nie jesteś tu i teraz. To bardzo zaawansowana postawa, szczególnie, gdy medytujesz czujesz pokój i wolność. Chcesz tu być. Jeśli chcesz być gdzieś indziej, (a nie możesz) zawsze czujesz napięcie i cierpienie. Ajahm Brahm mówi, że wielką sztuką jest zrozumienie, że nic nie trzeba zmieniać, oprócz swojej postawy, chcieć być tutaj. Np. stanie w korku, twoja złość nie przyśpieszy ruchu samochodów, ale Twój spokój, że właśnie chcesz tu być, sprawi, że czujesz się swobodny i masz zero stresu. Jesteś w korku swojego życia. To myśl, że chcesz być gdzie indziej, napędza złość. Gdy umierasz i nie chcesz tego, stajesz się znów więźniem. Gdy zechcesz tu być, wraca wolność. Twój opór nie sprawi, że coś się zmieni. Więc zechciej i zaakceptuj.
3. Trzecim sposobem odpuszczania jest dawanie bez oczekiwań, dajesz dla samego dawania, czerpiąc z tego radość.
Dajesz coś z serca, nie kupujesz praw reklamowych (gdy w świątyni jest tabliczka z nazwiskiem), oczekując rewanżu, podziękowań, gdy tego nie dostajesz, wchodzisz w stan frustracji.
Wiele z twojego życia to oczekiwania, które nigdy nie zostały spełnione. Czy żyjąc w oczekiwaniu jest Ci lepiej, czujesz się szczęśliwy? Im więcej masz oczekiwań (po ślubie, w nowej pracy) tym mniej się tym cieszysz, podróżując przez życie. Gdy wejdziesz w związek nie oczekując, tylko dając, zobacz ile otrzymasz realizacji siebie. Gdy medytujesz, aby odpuścić to wchodzisz w akt dawania nie oczekując nic w zamian. Dajesz swoim dzieciom, czasem kotom, psom, nie oczekując nic w zamian. Więc daj życiu życzliwość i miłość, niczego nie oczekując. Ajahm Brahm stwierdza, żeoddał całe życie temu co robi i dlatego jest taki bogaty mając szczęście, zdrowie i spokój.
4. Czwarty sposób odpuszczania to posiadanie teflonowego umysłu.
Niech rzeczy i myśli nie przyklejają się do niego. Pozwalasz chwili, aby była, cieszysz się nią i puszczasz robiąc miejsce dla następnej chwili. Wtedy niezadowolenie z życia nie będzie się Cię trzymać.
Płyniesz przez życie, nie zbierając pamiątek, nie oczekując nic od przyszłości, Dwoje uszu sprawia, że to, co wchodzi może wyjść z drugiej strony. Nic nie zatrzymujesz. Gdy zatrzymujesz chwilę, nawet te szczęśliwe, to pojawiają się porównania i kolejne oczekiwania. Odpuszczasz więc chwile i smutne i szczęśliwe, aby mieć czysty, nie oblepiony umysł, który pozwala cieszyć się chwilą obecną. Ma to również odniesienie do wiedzy i zrozumienia. Niech wiedza nie zabiera Ci wolności. Nigdy nie pozwól wiedzy stanąć na drodze do prawdy, bo zbyt duża wiedza, przeszkadza spojrzeć w oczy rzeczywistości chwili obecnej. Stanie na drodze do prawdy, może blokować przed jej zobaczeniem, oraz poczuciem wyjątkowości tego, co dzieje się teraz. Cała wiedza to tylko znak drogowy, to tylko kierunki, nie prawda. Przez czysty i wolny umysł możesz zobaczyć rzeczy takimi, jakim są, a nie takimi jakimi mówią Ci, że są.
https://www.youtube.com/watch?v=0guTlCXxs-U
Alicja